Dźwig runął na Bemowie
Ponad 40-metrowy dźwig, stojący na budowie przy ul. Siemiatyckiej, przewrócił się wczoraj rano na ulicę i bramę pobliskiego przedszkola. - To szczęście, że nikomu nic się nie stało, bo to akurat pora, kiedy najwięcej dzieci przychodzi do przedszkola - mówi dyrektorka Dorota Bogucka. Przyczyny wypadku badają nadzór budowlany i policja. Pierwsze oględziny wykluczyły winę operatora dźwigu. Robotnicy przyznają, że maszyna była mocno wysłużona i zardzewiała, niewykluczone więc, że pękła ze starości. Dźwig zostanie pocięty. Na budowie przy ul. Siemiatyckiej stoi jeszcze drugi - taki sam jak ten, który się przewrócił.
koz, ikr