Wszedłem na artystyczny Olimp i chcę tu pozostać
Piotr Beczała: Nie, jestem po prostu skoncentrowany, by wypaść jak najlepiej. Do kraju docierały skąpe informacje o mnie, na dodatek Polacy często z niedowierzaniem przyjmują wiadomości o sukcesach rodaków w świecie. Przyszedł teraz czas na sprawdzian, jakim zawsze jest żywy spektakl.
Który debiut jest dla pana ważniejszy: dzisiejszy w Warszawie, czy grudniowy w Nowym Jorku?Wszystkie są ważne. Do Warszawy przyjechałem dość nieoczekiwanie, udało się znaleźć lukę w moim kalendarzu. Przedstawienia "Rigoletta" w Metropolitan miałem zaplanowane od trzech lat, był czas, by się z nim psychicznie oswoić.
Czy kiedy wszedł pan do nowojorskiego teatru, pomyślał pan: "przede mną było tu jedynie trzech...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta