Myślałem o złocie
Przemysław Stańczyk: Ani ja, ani nikt inny go nie gonił, bo wiadomo było, że nie wytrzyma tempa i osłabnie. Tak się stało. Po pierwszej połowie dystansu czekałem na jakiś kryzys, ale on nie przyszedł, więc przyspieszyłem. Wiedziałem, że będzie dobrze. Kiedy wyszedłem na prowadzenie po 600 metrach, pomyślałem sobie: "Może będzie złoto". Ale Mellouli mnie wyprzedził, a ja nie byłem w stanie go dogonić.
Pokonał...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta