Rok pod hasłem dyscyplinowania adwokatów
Rok 2006 dużo zmienił w pracy adwokatów zajmujących się sprawami karnymi. Pod jego koniec Sejm wprowadził przepisy o sądach 24-godzinnych i szczególnym - przyspieszonym - trybie procedowania przed nimi. Adwokatura musiała się przygotować do dyżurów, tak by oskarżeni, którym konstytucja gwarantuje prawo do obrony, mogli korzystać z ich usług. W efekcie mecenasi dyżurują w sądach tak jak sędziowie, a czasem poza ich siedzibą. To rzecz do dyskusji i ustaleń z prezesami sądów. Najczęściej obrońcy dostępni są w siedzibie sądu. Liczbę dyżurantów ustalają prezesi sądów okręgowych w porozumieniu z odpowiednimi okręgowymi radami adwokackimi. Za zamkniętą (czyli skończoną) sprawę przed szybkimi sądami adwokat dostaje 360 zł. Za same dyżury, czyli tzw. gotowość, mecenasom się nie płaci. I to ostatnie rozwiązanie najbardziej nie podoba się korporacji. Być może już niebawem się to zmieni.
Powszechniej z dyscyplinarkamiNiebawem, choć trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta