Policja 997
Okradł się sam. Marek R., pracownik zakładu bukmacherskiego, powiadomił policję o włamaniu do placówki i kradzieży kasetki z blisko 6,5 tys. zł. Na podstawie rozmów z okolicznymi mieszkańcami oraz po przejrzeniu nagrań monitoringu miejskiego i osiedlowego mundurowi stwierdzili, że włamania nie było. R. wymyślił je, aby ukraść pieniądze swojemu pracodawcy. Teraz grozi mu za to do pięciu lat więzienia.
Atak psów. Mieszkaniec Wołomina zgłosił się na policję z informacją o zniszczeniu volkswagena golfa. Auto miało oberwany zderzak i tablicę rejestracyjną, złamane kołpaki, wgięte błotniki i porysowaną karoserię. Pod golfem wykopany był dół. Podczas oględzin technik kryminalistyki znalazł na karoserii ślady łap psów. Gdy podniósł maskę pojazdu, wyskoczył spod niej czarny kot. Mundurowi przypuszczają, że auto zdemolowały psy, które chciały dostać się do kota.
koz