![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Bój pod Lipanami
327799Taboryci mieli dostęp do wody z pobliskich stawów rybnych i potoków spływających ze wzniesień. Mogli się zatem bronić długo. Ludność okoliczna im sprzyjała, więc w razie niepowodzenia mogli też skryć się za murami sojuszniczych miast: Kouřimia (5 km od Lipan), Českiego Brodu (8 km) lub Kolína (20 km). Warowny obóz składał się z 480 wozów, był wyposażony w 40 hufnic, a załogę stanowiło około 10 tys. piechoty i 700 jeźdźców. Dowodził nimi Prokop Wielki.
Wojska koalicyjne zajęły nieco gorszą pozycję na równinie między Lipanami a wsią Hřiby, nieco ponad kilometr od nieprzyjaciela. Miały nieznaczną przewagę liczebną - 13 tys. piechoty i 1,5 tys. jazdy. Pierwszy raz w historii wojen husyckich naprzeciw siebie stanęły dwie armie schowane za ruchomymi umocnieniami z wozów. Położenie było patowe, uniemożliwiało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
