Ekrany, czyli kilometry chaosu
- Aż zęby mnie bolą, kiedy patrzę na ekrany akustyczne w Warszawie - mówi czytelniczka "Rz" Zofia Sieńczyłło. - Chaos i ohyda. Miasto wygląda tak, jakby w stolicy nie było żadnego architekta z poczuciem smaku -denerwuje się.
Drogowcy niechętnie przyznają, że większość ekranów została ustawiona bez ogólnego planu. - Wystarczy wpisać w Google...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta