Nie położyłem sięna łóżku. Kombinuję
Nie położyłem sięna łóżku. Kombinuję
: Panie Stanisławie, urodził się pan w Małkini w 1937 roku, w lipcu, znaczy w połowie lipca, właściwie w drugiej połowie lipca, a dokładnie 17. Skąd Małkinia w pana warszawskim życiorysie?
Stanisław Tym: Z przypadku! Miałem się urodzić w sierpniu, dlatego moja mama w lipcu pojechała na wakacje nad Bug. Ale urodziłem się dwa tygodnie wcześniej i kiedy tata przyjechał zabrać mamę z Małkini na poród do Warszawy, synek już leżał w łóżeczku i czekał na tatusia. Moje pierwsze warszawskie wspomnienia są związane z wojną, bombardowaniem. Godziną policyjną. Łapankami. Rozstrzeliwaniami. Co się napatrzyłem – to moje. Na szczęście nie byłem głodującym dzieckiem ulicy. Miałem rodzinę i dom. Został spalony po powstaniu warszawskim. Kiedy wychodziliśmy z Warszawy4 października, jeszcze stał. Na Kruczej 27 róg Wspólnej, vis a vis dzisiejszego Grand Hotelu.
Jakim pan był "pięknym dwudziestoletnim", gdzie pana ta okrągła rocznica zastała?
Byłem wtedy jako student Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej na praktykach w Zakładach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta