Niewykorzystana wiktoria kircholmska
Kraj jednak był całkowicie do wojny nieprzygotowany. Stąd pierwsze dwa lata wojny to pasmo klęsk, poddawania Szwedom kolejnych zamków i wycofywania się nielicznych oddziałów Kaspra Dembińskiego i Jerzego Ferensbacha. Nie zmieniały obrazu sytuacji świetne zwycięstwa polskiego i litewskiego oręża pod Kiesią, Kokenhausen i Białym Kamieniem. Dopiero w 1605 roku walne zwycięstwo wojska Jana Karola Chodkiewicza nad przeważającymi siłami szwedzkimi pod Kircholmem przyczyniło się do zawieszenia broni.
Nie umiano należycie wykorzystać owego zwycięstwa. Opromienione nimbem wiktorii kircholmskiej wojsko samowolnie wycofało się na Litwę, by tam pustoszyć i plądrować majątki współbraci.
Michał Straszewicz