Porównania sytuacji niemieckiej ludności po wojnie w Polsce do sytuacji we Francji i innych krajach są absolutnie nie na miejscu. Służą jedynie relatywizacji wydarzeń historycznych. Nie można porównywać okupacji nazistowskiej w tych krajach. Inne były też problemy terytorialne. Francja czy Belgia to nie Polska. Steinbach nie od dziś posługuje się jednak niedopuszczalnymi argumentami.
Friedbert Pflüger
szef berlińskiej CDU
Nikt niczego nie relatywizował. W czasie całego spotkania nie było żadnych elementów rewanżystowskich. To w Polsce musi w końcu zwyciężyć przekonanie, że Powiernictwo Pruskie nie odgrywa w Niemczech żadnej roli. Pragniemy pojednania. Ale niemieccy wypędzeni muszą mieć prawo do pielęgnowania pamięci o stronach ojczystych oraz swej tradycji i kultury. Związek Wypędzonych nie jest już taką organizacją, jaką być może był dawniej. Nikt nie kwestionuje przebiegu granic.