Podrzucanie gorącego kartofla
Władza -- dar czy dopust boży
Podrzucanie gorącego kartofla
19 września w ręce lewicy wpadła władza, jak parzący kartofel prosto z ogniska. SLD podrzucał go przez jakiś czas. Następnie cisnął w ręce PSL. Przerzucają się tym smakołykiem już parę tygodni, do pomocy wziąwszy Unię Pracy.
Umysły niektórych liderów zwycięskich partii zaprząta pytanie, czy opłaca się brać teraz w ładzę. W ątpliwości gasi najczęściej spostrzeżenie, że "tak chcieli wyborcy i nie ma właściwie innego wyjścia, jak tylko wziąć ster w dłonie". Najsilniej odczuwa to PSL, co wynika ze specyficznego usytuowania tej partii w układzie politycznym, w którym, jak się często mówi, "nie powstanie żaden rząd bez ludowców". Natomiast SLD, według obserwatorów sceny politycznej, "niekoniecznie" opłaca się wzięcie władzy w obecnej chwili. UP, jak się uważa, jest w tej luksusowej sytuacji, że "nic nie musi", choć jej przedstawiciele zapewniają o "poważnym traktowaniu woli wyborców". W edle rozpowszechnionego przekonania w wyjątkowo trudnej sytuacji, z punktu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta