Śpiew kombatantów
Śpiew kombatantów
Magdalena Hen
Oczywiście, nie wszyscy mieli chęć stać się bohaterami i za cenę wielu lat przebywania w łagrze otwarcie demonstrować sprzeciw w obec reżimu. Ale bardzo wielu, i to tak wielu, że mogło to stanowić zagadnienie dla socjologa i problem dla władz -- nie tylko tamtych breżniewowskich, ale jak mi się w ydaje, przede w szystkim Michaiła Gorbaczowa -- utożsamiało się ze środowiskiem opozycyjnym.
W szyscy mówiliśmy, że przeciwnikiem Gorbaczowa jest partyjna nomenklatura i konserwatyści -- i w szyscy w iedzieliśmy, że w "Demokratycznej Rosji", hałaśliwym antygorbaczowowskim i projelcynowskim ugrupowaniu, jest przede wszystkim inteligencja.
Głasnost' i pieriestrojka powinny były stać się spełnieniem marzeń rosyjskiej inteligencji -- wreszcie tyle w olno! Sam Gorbaczow spodziewał się, że oparcie znajdzie w tym właśnie środowisku.
Stało się inaczej. Sztandarowe postacie ruchu dysydenckiego, po krótkim "miodowym miesiącu", poczuły się głęboko nieusatysfakcjonowane przemianami. W ydaje mi się, iż fakt, że Gorbaczowa usunął nie jakiś zachowawczy działacz poprzednich struktur, ale w łaśnie Borys Jelcyn, jest mniej znaczący niż to, że zwolennikami Jelcyna okazali się w łaśnie wyznawcy kultury dysydenckiej. W polityce przecież zawsze znajdzie się jakiś konkurent. Natomiast postawa środowisk inteligenckich jest już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta