Księga Wyjścia
Litwa i Białoruś
Księga Wyjścia
Bohdan Cywiński
LITWA. Oglądam ją na nowo po dwóch i pół roku przerwy i podziwiam skalę dokonanych zmian. Jest litewska, nie sowiecka. Kiedy byłem tu owej pamiętnej zimy -- w styczniu '91 -- na ulicach Wilna, Kłajpedy, a nawet Kowna co chwila słyszałem język rosyjski. Mówiła nim do swego ośmioletniego dziecka matka Litwinka i polscy uczniowie między sobą nad brzegiem Wilenki. Dziś na ulicy słychać niemal wyłącznie litewski, w Wilnie z rzadka -- polski, a rosyjski -- już tylko śladowo. Polski i rosyjski brzmią jednak podobnie, są najczęściej wymieszane -- i zjawisko to jest w aktualnej sytuacji czymś znacznie więcej, niż tylko ciekawostką lingwistyczną. Tą sprawą będzie się jednak trzeba zająć osobno -- później.
Litwa jest litewska, niepodległa -- i dotąd przeżywa to wielkie novum. Świadomość kategorycznego zerwania z sowiecką przeszłością, zerwania odważnego i samowolnego, jest obecna nie tylko u urzędniczki w prowincjonalnym sekretariacie Sajudisu, ale i u konduktorki w dalekobieżnym autobusie. Są dumne z podjętej w narodowym referendum decyzji wyjścia z ZSRR. Ta decyzja odbudowała ich godność -- zbiorową i osobistą.
Duchowo jest im nieporównanie lepiej niż kiedyś -- i otwarcie to deklarują. Materialnie jest im gorzej niż było.
Chyba gorzej, poprawiają, a w każdym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta