Każdy rok był inny
Rozmowy z prof. Tadeuszem Zielińskim, rzecznikiem praw obywatelskich
Każdy rok był inny
Parlament otrzyma 13 lutego sprawozdanie z ostatniego roku kończącej się w tym dniu czteroletniej kadencji rzecznika praw obywatelskich. Czy przy tej okazji dokona pan również oceny całej kadencji?
Chociaż ustawa o rzeczniku praw obywatelskich nie zobowiązuje mnie do tego, chciałbym podsumować całość swego urzędowania, wszystkie wzloty i upadki.
Jakie były te lata?
Każdy rok był inny, szczególnie ubiegły, ze względu na wybory prezydenckie. Również, co trzeba otwarcie powiedzieć, moje kandydowanie spowodowało, niepotrzebne jak się okazało, niepokoje wokół urzędu rzecznika. Ogólnie jednak oceniam te cztery lata optymistycznie. To już nie ten sam urząd, który obejmowałem. W 1992 r. nadeszło 30 tys. listów, w 1994 r. było ich 51 tys. , w ub. r. -- 44 tys. W ciągu dwóch ostatnich zwłaszcza lat zwiększyła się liczba zespołów merytorycznych i poszerzyły formy ich działania. O ile w 1992 r. wizytacje wterenie przeprowadzał tylko zespół ds. osób pozbawionych wolności, o tyle obecnie jest to stała praktyka, nie tylko oczywiście tej jednostki organizacyjnej. Powstały nowe zespoły: ds. żołnierzy i służb mundurowych, kontaktów z terenem i samorządu terytorialnego. Towarzyszyło temu znaczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta