Zdziwiony, że pistolet strzela
Zdziwiony, że pistolet strzela
Świnoujska policja zatrzymała w miniony weekend 20-letniego mieszkańca miasta Roberta B. , który postrzelił młodszego o rok kolegę. Dokonał tego we własnym mieszkaniu i -- jak wyznał -- nieumyślnie, w czasie prezentacji nabytego nielegalnie pistoletu "TT". Jego zdaniem pistolet wystrzelił sam aż czterokrotnie.
Ranny w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, a niefortunnym strzelcem zajęła się miejscowa prokuratura. Najpierw próbował tłumaczyć, że wypadek wydarzył się na ulicy, że jakiś nieznany mężczyzna zaczął strzelać. Jemu udało się uciec, a koledze nie. Po pewnym czasie zmienił wstępne zeznania i przyznał się do wszystkiego. Tłumaczył tylko, że nie chciał skrzywdzić kolegi i nie może zrozumieć, dlaczego pistolet strzelił.
EKI