Sercowcy w samolocie
Sercowcy w samolocie
Ludzie cierpiący na choroby serca nie muszą obawiać się lotów samolotami pasażerskimi, które stają się tak samo powszechne jak jazda samochodem. Wskazują na to badania wykonane przez specjalistów holenderskich w komorach ciśnienioowych, symulujących obniżone ciśnienie, jakie panuje w kabinie pasażerskiej samolotu. Uczeni dotąd obawiali się, że takie warunki mogą sprawić, iż czerwone ciałka krwi są mniej nasycone tlenem, co dodatkowo zakłóci krążenie krwi w okolicy serca oraz głowy. Wygląda jednak na to, że nie ma powodu do niepokoju. Jak pisze "Der Spiegel", niskie ciśnienie ma mniejszy wpływ na zaopatrzenie tkanek wtlen u osób cierpiących na choroby serca niż u ludzi zdrowych. Od lotu samolotem bardziej niebezpieczne może okazać się dźwiganie przez chorego zbyt ciężkiej torby. W takiej sytuacji, radzą lekarze, jeśli to możliwe, lepiej podróżować z inną osobą, która weźmie cały "ciężar" lotu na siebie.
Z. W.