Obrady są poufne: dwójka dla dyrektora
Dla jednych i dla drugich znamienna jest różnica czternastu punktów. Wprzedsiębiorstwie twierdzą, że jest to pośredni dowód na istnienie "szwindlu". W resorcie uważają, iż jest to świadectwo prawdy: lepszy wygrał konkurs.
Obrady są poufne: dwójka dla dyrektora
Aleksandra Fandrejewska
W Przedsiębiorstwie Państwowym "Uzdrowisko Nałęczów" w Nałęczowie odbył się konkurs na stanowisko dyrektora. Rada Pracownicza przedsiębiorstwa zażądała unieważnienia wyniku. Protest nie został uwzględniony. Rada występuje więc do sądu pracy.
Przedsiębiorstwem kieruje poprzedni dyrektor, który przegrał konkurs i otrzymał wymówienie. Tylko kilka godzin przebywał w firmie nowy szef, i to pierwszego dnia, kiedy miał (zgodnie z mianowaniem) zacząć kierować sanatorium. Uznał zasadność stwierdzenia swego poprzednika: dopóki minister zdrowia nie uwzględni uchwały Rady Pracowniczej lub ją odrzuci, dopóty poprzednie decyzje personalne są "zawieszone". Toteż, czekając na decyzję sądu pracy, nie przyjeżdża do "Uzdrowiska Nałęczów".
Dziesiątego stycznia komisja składająca się z pięciu osób wysłuchała czterech kandydatów. Troje z członków komisji (w tym przewodniczący) było przedstawicielami organu założycielskiego, czyli Ministerstwa Zdrowia, dwóch --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta