Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ksiądz

21 lutego 1996 | Kraj | SW MM

Ostatki w Zbroszy Dużej koło Grójca

Ksiądz

-- Tylko nie piszcie źle o księdzu i o dyskotece. Nie piszcie. Naprawdę jest spokojnie. Nie ma żadnych pistoletów czy gazu, a przecież mogłyby być -- przekonuje siedemnastolatek w niebieskiej kamizelce. Za chwilę jedno z jego przekleństw mimo głośnej muzyki dociera do uszu księdza. -- Sześć i pół raza dookoła kościoła -- brzmi kara. -- Znowu -- rzuca chłopak zniechęconym głosem i wychodzi krążyć wokół świątyni.

Ksiądz Sadłowski na początku lat siedemdziesiątych odprawiał msze po stodołach, bo władza ludowa nie chciała zgodzić się na kościół w Zbroszy Dużej. Za organizowanie nielegalnych zgromadzeń Sadłowski płacił grzywny. Innym razem po znalezieniu w kościele nielegalnych gazetek zabrali go na Rakowiecką i kazali składać zeznania. Sadłowski nie chciał. Poirytowany funkcjonariusz, prowadzący przesłuchanie, zaczął wrzeszczeć. To ksiądz Sadłowski w głośną modlitwę. Milicjant podbiegł do niego, chwycił za gardło i rzucił krótkie Spierd. .. Chwilę potem, po raz któryś, wypuścili Sadłowskiego z aresztu. Już wtedy było o tym księdzu głośno i władza bała się zrobić Sadłowskiemu krzywdę.

. .. bo zaraz coś powiem

W sklepie w Zbroszy Dużej w pierwszej sali można kupić parówki, chleb iproszek do prania. Nie ma kupujących isprzedawca gra z kolegą w karty.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 680

Spis treści
Zamów abonament