Romanse z historią i fotografią
Romanse z historią i fotografią
Rozmowa z Juliuszem L. Englertem, wydawcą, fotografikiem i działaczem polonijnym
W połowie marca organizował pan w Londynie Dni Polskie, a pod koniec tego miesiąca fotografował pan już pobyt królowej Elżbiety II w Polsce. Na maj zapowiada pan wystawę-relację z tej wizyty w Zamku Królewskim w Warszawie. Czy częściej pan teraz pracuje nad Wisłą, czy nad Tamizą?
Rzeczywiście, bywam teraz dość często w kraju, lecz więcej pracuję nad Tamizą. Zaangażowałem się w organizowanie Dni Polskich, bo uważam, że trzeba teraz odkryć Polskę dla Brytyjczyków. Prezentowaliśmy dorobek polskiej gospodarki, kuchni, przedstawialiśmy bogatą ofertę turystyczną. Ponad tydzień Londyn żył polskimi propozycjami. W Ratuszu i Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym odbywały się imprezy artystyczne. Tłumnie odwiedzali londyńczycy polski "Bazar", a nad ratuszem powiewała polska flaga.
Pamiętam jak pracowicie fotografował pan obchody 50. rocznicy powstania warszawskiego; uczestniczył pan w kombatanckim zlocie, a w kilka tygodni później oglądaliśmy wystawę-reportaż z wzruszających spotkań powstańców po latach. Pokazał pan w kraju od tamtego rocznicowego sierpnia już kilka wielkich fotoreportaży.
Po wojnie, nawet w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałem, że będę gościł w Warszawie w 50 lat po dramacie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta