Święta rzeka Ganges
Prawdziwy Hindus musi odwiedzić Varanasi chociaż raz w życiu
Święta rzeka Ganges
Wierni muszą być nad Gangesem wcześniej niż słońce. Turyści też. Bo całkowitego oczyszczenia dostąpić można właśnie obrzasku. Bogobojni Hindusi spieszą ku ghatom, kamiennym platformom "kąpielowym". Niewierni podążają na przystań, skąd za 30 rupii mogą wyruszyć w niezwykłą podróż wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Ganges.
Tymczasem jest jeszcze ciemno. Na schodach domów i pod murami siedzą ludzie na gazetach, skrawkach worków, na brudnych płachtach, pojedynczo i przytuleni do siebie całymi rodzinami. Wzdłuż drogi, prowadzącej do rzeki, wychudłe postacie wyciągają blaszane talerze z prośbą o jałmużnę.
Prawdziwy Hindus musi odwiedzić Varanasi chociaż raz w życiu; wielu przyjeżdża tu co parę tygodni. W Varanasi nie istnieje bowiem czas. Od tysięcy lat wierni z całego świata przemierzają setki kilometrów, by w rytualnej kąpieli "obmyć się" z grzechów pojmowanych jako cielesne nieczystości oraz oddać hołd twórcy wszechświata, Brahmie. Obserwując, co się dzieje na kamiennych ghatach, zatraca się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta