Hamburger za drogi w kryzysie
Burger King Holdings ogłosił wyniki kwartalne lepsze od spodziewanych. Powodem były niższe ceny żywności i papieru, co umożliwiło obniżenie kosztów działalności. Cena akcji Burger Kinga wzrosła o 8,1 proc.
Wielkość sprzedaży jednak rozczarowuje (spadek o 2,4 proc.), gdyż konsumenci w kryzysie rzadziej wychodzą jeść do restauracji. Nawet do tych tanich, do których zalicza się Burger King.
Wyniki firmy były lepsze niż przed rokiem. W II kw. zysk netto wyniósł 58,9 mln dol., czyli 43 centy na akcję. Rok temu było to 51 mln dol. i 37 centów na akcję. Przychody spadły do 630 mln dol. wobec 646 mln dol. rok temu.
Walcząc o rynek z liderem, którym pozostaje McDonalds, Burger King chce zerwać z wizerunkiem firmy, która karmi niezdrowo. Wprowadził nowe rodzaje kanapek, przemeblował wnętrza restauracji. Jednakże firma odmówiła jakichkolwiek prognoz na ten rok finansowy w sytuacji, gdy konsumenci bardzo tną wydatki. Poinformowała jedynie, że spowolni otwieranie nowych restauracji. Obecnie ma ich 360.