![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Nie chcę przewodniczyć partii za wszelką cenę
Nie chcę przewodniczyć partii za wszelką cenę
Jesienią odbędzie się kongres Unii Pracy, podczas którego zostaną wybrane nowe władze partii. Czy sądzi pan, że zostanie postawiony wniosek o odwołanie pana z funkcji przewodniczącego? W Unii Pracy nie tak dawno pojawił się ten problem.
Nie spodziewam się tego. Nie docierały do mnie sygnały o chęci pozbycia się mojej osoby.
Być może natomiast będę musiał się poważnie zastanowić, czy potrafię wydajnie kierować Unią Pracy. Sprawą kluczową jest kwestia pryncypiów politycznych. Podczas kongresu musimy dokonać wyborów politycznych i wzależności od tego będę się ubiegał o stanowisko przewodniczącego bądź nie. Nie zamierzam przewodniczyć partii za wszelką cenę i na każdych warunkach.
O jakich wyborach pan mówi?
W Unii Pracy jest -- moim zdaniem -- niewielka grupa ludzi niezbyt otwarcie zresztą formułujących swoje stanowisko, którzy pragnęliby bliskiego współdziałania z SLD. To jest dla mnie nie do zaakceptowania z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wiadomo, co Unia Pracy mogłaby robić wtakim bloku, a po drugie, istnieją przeszkody historyczne, do których dochodzą obecnie względy emocjonalne związane choćby ze sprawą Józefa Oleksego.
Drugim problemem jest określenie naszego stosunku do Kościoła katolickiego. To, co się w Polsce wydarzyło,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
