Autostrady z odpadów
Autostrady z odpadów
Rozmowa z dr. inż. Leszkiem Rafalskim, dyrektorem Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie
Za kilka dni rozpoczną się w Kielcach II Międzynarodowe Targi Budownictwa Drogowego -- Autostrada Polska. Powróci temat, dyskutowany podczas ubiegłorocznej imprezy, czy powinniśmy budować nasze superdrogi z betonu czy z asfaltu. Zwykło się mówić, iż betonowe są bardziej ekologiczne. Jak pan uważa?
Za granicą obydwie technologie są realizowane. Codo ekologii, to asfalt też pochodzi z ropy naftowej, która jest naturalnym surowcem, tyle że przetworzonym. Cement zanieczyszcza, co najlepiej widać w okolicach cementowni, gdy dochodzi do dużego zapylenia. Technologia betonowa jest droższa, ale drogę można dłużej eksploatować. Jakie będą autostrady, zależy więc od inwestorów, którzy będą je budować, czy będą chcieli wyłożyć więcej pieniędzy na początku i mieć przez wiele lat spokój z remontem, czy też wybudują drogi, które po 15 latach są regenerowane.
Udział w kieleckich targach zapowiedziało 220 wystawców, w tym wiele firm zagranicznych. Będzie eksponowany sprzęt i materiały do budowy dróg, mostów, wiaduktów i tuneli. Pokazane zostaną stacje benzynowe i cała infrastruktura związana z drogownictwem i użytkowaniem autostrad.
Co sądzi pan o projekcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta