Szczęścia i pecha wszystkim po równo
Lech został mistrzem Polski, bo jest dobrze zorganizowanym klubem wspieranym przez kibiców
Często mówi się, że Wisła straciła tytuł w wyniku nieszczęsnego strzału Mariusza Jopa w ostatniej minucie derbowego meczu z Cracovią. To jest duże uproszczenie. Warto przypomnieć o innej ostatniej minucie Wisły, w meczu z Polonią w stolicy, i samobójczym strzale polonisty, który przyniósł krakowianom już niemal stracone trzy punkty.
Wisła nie mogła grać na swoim stadionie i tułała się między Sosnowcem a Nową Hutą. Legia ma jedną trybunę, a i na niej sporo wrogów wśród kibiców. Lech przez jesień grał we Wronkach, gdzie raczej trudno o atmosferę wielkiego futbolu. Wtedy wiodło mu się najgorzej. Wpływ na to miał pewnie i fakt, że Jacek Zieliński dopiero poznawał drużynę, czego nieuniknioną konsekwencją były porażki w lidze i o Puchar...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta