Listy do Rzeczpospolitej - „Błogosławieni cisi z Platformy”
Też tak uważam, że należy w debacie i oczywiście w kampanii przeciwko kontrkandydatowi prawyborczemu prezydenckiemu podnosić problem rodziny.
(Wojciech Jabłoński, „Błogosławieni cisi z Platformy”, „Rz” z 10 maja 2010 r.)
Jeżeli się rzuci, powiedzmy, temat singlizmu, to Jarosław zacznie się jąkać, chrząkać, poczerwienieje, spoci się jak burmistrz Żarowa pytany o nekrofilię przy stacji benzynowej z Rysiem Kasynem, czknie, wywali gały i zapomni języka w gębie, zacharczy, kichnie i zgaśnie.
Bo jak się miało ojca żołnierza Armii Krajowej, brata prezydenta Rzeczypospolitej i ma chorą matkę, to jest rzeczywiście niezwykle kompromitująca sprawa.
Zgadzam się z Wami, towarzyszu Jabłoński.
Janusz Rewiński