Informacje
Informacje
Pro: Bezliroyowo i sympatycznie
XXXIII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej uważam za udany, gdyż:
1. Tak dobrego koncertu przebojów nie było w Opolu od zamierzchłych czasów, kiedy o jakości imprezy nie musiały jeszcze świadczyć imprezy towarzyszące, maratony kabaretowe, rockowiska i inne wynalazki ratujące podupadające coroczne "święto polskiej piosenki".
2. Pokazali swoją klasę ci wszyscy wykonawcy, którzy w ciągu ostatniego roku zajmowali czołowe lokaty na listach przebojów, sprzedawali najwięcej płyt, dostawali nominacje do "Fryderyków", a na ich koncertach fanów nie szukało się ze świecą. Jest to znak, że nasz rynek muzyczny nie tyle może znormalizował się, ile znormalniał.
3. Przyjęty w ubiegłym roku ostry kurs odmładzający był kontynuowany, co z aplauzem przyjęła zarówno publiczność opolska, jak widzowie przed telewizorami. Koncerty dinozaurów i matuzalemów estrady niekoniecznie muszą odbywać się w ramach opolskiego festiwalu, choćby z racji estetycznych. Co cesarskie zostało zresztą oddane cesarzowi; myślę tu o nie najwyższych lotów zresztą koncercie "Kwiaty we włosach". Ale w Opolu ten, kto jest naprawdę dobry, zawsze będzie przyjęty ciepło, a nawet entuzjastycznie -- bez względu na wiek. Mogą coś na ten temat powiedzieć Maryla Rodowicz czy panowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta