Nie chciana rewolucja
Banki i ubezpieczyciele wobec integracji gospodarki światowej
Nie chciana rewolucja
Banki podjęły działalność poza granicami macierzystych krajów wbrew swojej woli i relatywnie na tej zmianie straciły -- mówiono na tegorocznym Międzynarodowym Forum Zarządzania w St. Gallen. Dziś banki nie są już podstawą funkcjonowania gospodarki, straciły dominującą pozycję na międzynarodowych rynkach finansowych i mimo tworzenia coraz to nowych produktów ich marża zysku w ciągu ostatnich 20 lat wyraźnie zmalała. Rynek ubezpieczeń ma natomiast wciąż charakter przede wszystkim lokalny, jednak i tu umiędzynarodowienie jest nieuniknione, ponieważ taka jest logika światowego podziału pracy -- twierdził w tym samym czasie prezes największego europejskiego towarzystwa ubezpieczeniowego Allianz, Hennig Schulte-Noelle.
Dyscyplina, konsekwencja w prowadzeniu interesów i dobre kontakty w świecie przedsiębiorstw były jeszcze 20 lat temu najlepszą receptą na sukces w bankowości -- wspomina Albrecht Schmidt z Bayerischen Vereinsbank. Dziś, aby przetrwać na rynku finansowym, trzeba błyskawicznie reagować na zmiany, być obecnym we wszystkich najważniejszych krajach świata i dostosowywać swoją ofertę do potrzeb najróżniejszych inwestorów.
Takiej zmiany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta