Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przedpołudnie Ziuganowa, wieczór Jelcyna

04 lipca 1996 | Świat | PJ

Przedpołudnie Ziuganowa, wieczór Jelcyna

Wczoraj w Moskwie otworzyły swe podwoje te same lokale wyborcze, co w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Działały te same bufety z zakąskami, słodyczami, piwem i wódką. Widać było jednak wyraźnie, że zmniejszyła się liczba głosujących. Leniwy, słoneczny dzień sprzyjał wyjazdom na działki i pielęgnacji owoców i warzyw, które dla wielu mieszkańcow stolicy są nieodzownym uzupełnieniem letniego menu, a w postaci własnych przetworów pozwalają przetrwać zimę.

Nikt nie jest dobry

Igor przyszedł wczoraj oddać swój głos prosto z pracy. Pracuje jako mechanik samochodowy w moskiewskiej firmie energetycznej. Jest inżynierem, ale ceni swe obecne zajęcie, gdyż, jak zapewnia, zarabia 600-700 dol. miesięcznie. Jest to ponad cztery razy więcej niż średnia w Moskwie, gdzie zarobki są i tak wyższe niż w kraju. 34-letni Igor nie miał wątpliwości, na kogo głosować: przeciwko obu kandydatom. -- Co to za kraj w którym panuje bandytyzm? Nikt nie jest w stanie zapewnić tutaj porządku -- mówi. Nie wierzy w obietnice Aleksandra Lebiedia ostrej walki z przestępczością. Jelcyn jest w jego opinii złym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 796

Spis treści
Zamów abonament