Informacje
Informacje
Przez ostatnie lata rząd bułgarski wstrzymywał się z przeprowadzeniem gruntownych reform -- dziś krajowi grozi hiperinflacja, w sklepach brakuje chleba, a Bułgarzy mają trudności z wydostaniem swoich oszczędności z prywatnych banków Chleba i cara Magdalena Kowalczyk -- Jest chleb? -- Nie ma -- pada odpowiedź. -- Będzie? -- Będzie, będzie. Godzinę później dialog się powtarza. Nie ma -- będzie. Kiedy? Nikt nie wie. Kobiety z torbami przysiadają na parapecie sklepowe- go okna, plotkując. -- Mam szczę- ście, że mąż jest na emeryturze i to on robi wszystkie zakupy -- mówi pani Tonia. -- Nie muszę się przej- mować kolejkami, a nie jesteśmy wymagający i jemy to, co uda mu się zdobyć. Pewnego późnowiosennego ranka w bułgarskich sklepach zabrakło chle- ba. Wybuchła "chlebowa panika". Wyjeżdżających do Bułgarii w ostat- nich tygodniach znajomi przestrzega- li: "Tylko nie zapomnij zabrać ze so- bą chleba. Tam już są kartki. Nie dla wszystkich starczy. " Nastawieni na takie atrakcje roz- czarowują się jednak sromotnie. Ko- lejki zdarzają się z rzadka, ludzie cze- kają głównie na dostawę świeżego pieczywa, kłopoty pojawiały się przed weekendem, kiedy Bułgarzy robili za- pasy. W Sofii zresztą sytuacja przypo- minała stary dowcip o żywieniu sala- mi w warszawskich szpitalach (raz sa- la A, raz sala B) -- jeśli w niektórych dzielnicach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta