Człowiek pod plandeką
Wimbledon 96: śpiewał Cliff Richard
Człowiek pod plandeką
Na środę zaplanowano w Wimbledonie rozegranie męskich ćwierćfinałów. Od rana jednak padał deszcz i spotkania Pete Sampras -- Richard Krajicek i Goran Ivanisevic -- Jason Stoltenberg nie zostały dokończone. W przerwach między opadami działy się jednak rzeczy sensacyjne. Krajicek prowadzi z Samprasem 7: 5, 7: 6 (7-3) , 1: 1, a Stoltenberg z Ivanisevicem 6: 3, 7: 6 (7-3) , 6: 7 (3-7) . Pozostali ćwierćfinaliści (Tim Henman -- Todd Martin i Mali Vai Washington -- Alexander Radulescu) w ogóle nie zagrali. Na korcie centralnym pół godziny śpiewał natomiast Cliff Richard.
Australijczyk Jason Stoltenberg (46 ATP) miał być ruchomym celem dla Gorana Ivanisevica. Tymczasem, kto wie, czy Chorwat nie uciekł grabarzowi spod łopaty tylko dlatego, że po raz pierwszy w jego wimbledońskim teamie jest ksiądz, ojciec Józef. Tenisista od kilku lat prosi go o wsparcie w trudnych momentach. Tym razem było mu ono szczególnie potrzebne, bo grał słabo, a rywal znakomicie. Zawodził Chorwata nawet serwis. Kiedy mecz przerwano w trzecim secie przy prowadzeniu Stoltenberga 6: 3, 7: 6 i 5: 4, wydawało się, że Ivanisevic już nie wyjdzie zdołka. Po przerwie serwował Chorwat, ale to Australijczyk miał meczbola. W końcu Ivanisevic wyrównał na 6: 6 idoprowadził do tie-breaku, pomimo że sędzia liniowy przy decydującej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta