Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Giorgio de Chirico patrzy na pociąg

22 marca 2013 | Moje Podróże | Michał Głombiowski
Giorgio de Chirico - Hektor i Andromacha (1917 r.)
autor zdjęcia: Emmanuel Dunand
źródło: AFP
Giorgio de Chirico - Hektor i Andromacha (1917 r.)
Latem, w weekendy i święta, wypełnione turystami wagoniki trenáki znów ruszają na szlak  fot. K. Krallis
źródło: Rzeczpospolita
Latem, w weekendy i święta, wypełnione turystami wagoniki trenáki znów ruszają na szlak fot. K. Krallis

Tesalia, jak grecka ciuchcia przyczyniła się do narodzin surrealizmu

Półwysep Pilion ma wszystko, czego moglibyście chcieć od Grecji. Sporo zieleni, owocowe sady, wioski z kamiennymi domami, zaciszne plaże, lazurowe morze oraz zapach jabłoni, figowców i ziół. Ma też kolejkę wąskotorową.

Przez dziewięć lat włoski inżynier uparcie walczył z nieprzyjaznym górskim terenem

Jej szyny zobaczyłem po raz pierwszy, gdy jechałem z Wolos – niezbyt ciekawego miasta leżącego przy południowym wybrzeżu półwyspu, tuż u jego nasady – w kierunku Kato Gatzea. Biegły po prawej stronie ulicy, wzdłuż morza. Tory miejscami znikały wtopione w asfalt, by po chwili znów się pojawić. Z niemal trzydziestokilometrowej linii łączącej Wolos z Milies pozostał czynny jedynie odcinek z Ano Lechonia. Od niej trasa odbija ku północy, wdzierając się w góry wznoszące się niemal półtora kilometra nad poziom Morza Egejskiego.

Wąskie tory na stromych stokach

Dwunastego października 1895 roku parowa lokomotywa pociągnęła niewielkie wagoniki, pokonując pierwszy, o długości 30 kilometrów, odcinek szlaku. Kilka lat później dotarła do Milies. Czasy, gdy ją budowano, zaważyły też na życiu Giorgio de Chirico, malarza, bez którego nie powstałby surrealizm.

Zwiedzanie zacząłem od końca – od Milies. Od stacji, na której pociąg kończył niegdyś bieg. Zatrzymywał się w cieniu drzew, a...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9493

Wydanie: 9493

Spis treści
Zamów abonament