Erdogan odciąga Turcję od Zachodu
Stambuł. Brutalny sposób, w jaki Recep Erdogan rozprawił się z przeciwnikami, stawia pod znakiem zapytania uprzywilejowane stosunki między Turcją a Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.
W nocy z wtorku na środę policja przy użyciu gumowych kul i gazów łzawiących rozpędziła manifestantów z placu Taksim w centrum Stambułu. Parę godzin przed rozpoczęciem akcji premier w wystąpieniu telewizyjnym ostrzegł manifestantów:
– Wzywam wszystkich, którzy są na Taksim lub manifestują gdzie indziej: opuśćcie te miejsca, skończcie z tymi incydentami i niech towarzyszą wam moje ciepłe uczucia. Ale do tych, którzy chcą kontynuować protesty, mówię wprost: jest już po wszystkim. Od tej pory nie mam już dla was cierpliwości.
W środę Erdogan co prawda przyjął „mediatorów" – aktorkę, piosenkarza i pisarza. Jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta