Suplementy diety wciąż udają leki
Podstawową zasadą powinien być zakaz wprowadzania pacjentów w błąd – mówi prawniczka.
Rz: Projekt nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, który ministerialny zespół przedstawił branży, przewiduje restrykcje dotyczące reklamy suplementów diety. Czy rynek suplementów rzeczywiście wymaga osobnych zapisów?
Ewa Rutkowska: Dotychczasowe regulacje dotyczące suplementów były lakoniczne, ale przede wszystkim brakowało egzekwowania prawa. W rezultacie reklamy suplementów wprowadzały w błąd, sugerując, że mają właściwości podobne do leków, podczas gdy tylko uzupełniają dietę. Zauważył to w 2015 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz główny inspektor sanitarny (GIS), a w 2017 r. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała krytyczny raport w tej sprawie. W odpowiedzi branża suplementów diety w ramach samoregulacji przyjęła kodeks dobrych praktyk reklamy, ustanawiając też sąd dyscyplinarny do jego egzekwowania. To widać nie wystarczało.
W projekcie najbardziej dostaje się markom parasolowym. Czy...
Wykup dostęp do pełnego Archiwum na 120 minut.
wyślij SMS o treści RP.ARCHIWUM na 7936
(koszt: 9 zł + VAT)
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum