Nacjonalizm, pacyfizm, lewacki spisek
Kilka uwag o polsko-niemieckich nieporozumieniach związanych z debatą nad przyszłą strategią NATO
Nacjonalizm, pacyfizm, lewacki spisek
KLAUS BACHMANN
Polskie reakcje na wypowiedź niemieckiego ministra spraw zagranicznych Joschka Fischera o rezygnacji NATO z opcji pierwszego uderzenia nuklearnego można podzielić na dwie główne grupy. Według pierwszej wypowiedź Fischera jest wynikiem tendencji antyamerykańskich i pacyfistycznych w nowej koalicji niemieckiej -- "Zielony pacyfizm" (tytuł z "Życia") i "NATO z pacyfką".
Według drugiej za wypowiedzią Fischera kryje się chęć przeforsowania wąsko pojętego narodowego interesu Niemiec, jakiś niemiecki izolacjonizm, który może się skończyć wycofaniem się Niemiec z NATO. Mamy więc wariant "pacyfistyczny" i wariant "nacjonalistyczny". Żaden nie jest prawdziwy, ale każdy kryje też ziarno prawdy.
Pokój albo zagłada
Faktem jest, że sytuacja Niemiec, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, zmieniła się -- ale nie tylko wskutek rozszerzenia NA-TO, lecz też wskutek rozpadu Układu Warszawskiego, Związku Radzieckiego i daleko idącego samoosłabienia Rosji. Niemcy nie chciały być państwem frontowym, były więc za przyjęciem Polski. Teraz Polska ma ten sam kłopot i opowiada się za dalszym rozszerzeniem. Każdy chce mieć miłych, demokratycznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta