Firmowa dobroczynność
Pracodawcy nie bronią się przed rolą Mikołajów
Firmowa dobroczynność
Dla części pracodawców prowadzenie akcji charytatywnych jest stałym elementem promocji firmy. Inni podejmują jesporadycznie, a w wielu przypadkach pomocpotrzebującym to jednorazowy gest szefa firmy. Niezależnie od tego, jaka motywacja kieruje pracodawcą -- liczy się efekt. Z punktu widzenia obdarowywanych najbardziej jednak cenne jest stałe nawiązanie współpracy z jedną lub kilkoma firmami.
Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym łatwiej jest taką współpracę nawiązać. Szefowie firm, szefowie działów promocji są w tym okresie bardziej skłonni pozytywnie reagować na prośby szpitali, prośby domów dziecka czy fundacji, które działają w ich imieniu.
Są różne drogi dobierania ewentualnych darczyńców. Można starać się pozyskać łaskawość wielkich, światowych firm albo też tych nieporównywalnie mniejszych, za to swojskich, bo działających w pobliżu. Ważne, by firmy -- i te małe, ite wielkie --przejawiały ciągoty ku dobroczynności. Nigdy zresztą nie zaszkodzi spróbować -- a nuż szef pobliskiej hurtowni to człowiek, który chętnie pomoże biedniejszym od siebie -- mówi Marzena Przybecka z Centrum Monaru na warszawskim Żeraniu. Placówki Monaru i ich szef Marek Kotański, rozpoznawani są nie tylko w Warszawie. Dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta