Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klucz do Telimeny

15 grudnia 1998 | Gazeta | KR

Klucz do Telimeny

KRZYSZTOF RUTKOWSKI

1.

Telimena była szczerbata ("dwóch zębów braknie w ustach") , pomarszczona (". .. na czole, na skroni/ Zmarszczki; tysiące zmarszczków pod brodą się chroni! ") , piegowata ("Około ust szczególniej widne były piegi") , upudrowana (w dodatku niestarannie) i przez to nieskończenie sympatyczna.

Tadeusz zachował się wobec Telimeny grubiańsko, ponieważ w jej obecności odepchnął krzesło nogą, trzasnął drzwiami, bezczelnie splunąwszy wprzódy na podłogę. Taki postępek kompromituje Tadeusza jako młodzieńca dobrze urodzonego i wychowanego. Prostackie -- innego słowa użyć nie sposób -- zachowanie Tadeusza wobec Telimeny nie daje się usprawiedliwić, ale można przyjrzeć się powodom, które doprowadziły do emocjonalnej eksplozji bohatera Mickiewiczowskiego poematu.

Tadeusz nie potrafił wybaczyć Telimenie, że ona widziała, jak bardzo przeraziły i zachwyciły go oczy Zosi. Trwoga i zachwyt okazały się tak silne, że Tadeusz zbladł i słaniał się na nogach, aż zaniepokojony Wojski radził mu się udać "do swej izby dla spoczynku". Spojrzenie Zosi podziałało na Tadeusza jak twardy narkotyk albo objawienie i w dodatku odebrało mu mowę. Jego własne źrenice stały się "szerokie i obłędne".

Telimena, która wcześniej włożyła Tadeuszowi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1571

Spis treści
Zamów abonament