Pogoń za nieśmiertelnością
Geomancją Chińczycy zajmują się od 5 tysięcy lat. Jest to dziedzina pokrewna współczesnej ekologii -- określa zależności między człowiekiem a środowiskiem naturalnym.
Pogoń za nieśmiertelnością
Nieśmiertelność to dość skomplikowana i kosztowna sprawa, ale raz na jakiś czas znajduje się na nią amator. Najnowszy z kandydatów to zmarły w ub. miesiącu "wielki wódz" Korei Północnej Kim Ir Sen. Balsamowaniem jego zwłok zajmują się właśnie specjaliści z moskiewskiego Centrum Struktur Biologicznych, którzy swego czasu wyświadczyli podobne przysługi Józefowi Stalinowi i Ho Szi Minowi.
Mumifikację, jak wiadomo, wynalazła sama Matka Natura, pozwalając zakonserwować się zwłokom przebywającym przez dłuższy czas w pustynnym piasku, przewiewnej jaskini bądź torfowisku czy lodowcu. Usiłując zapewnić zmarłym życie pozagrobowe, człowiek już bardzo dawno temu zajął się poszukiwaniem sposobów zabezpieczania zwłok przed rozkładem i tu, oczywiście, palma pierwszeństwa należy się starożytnym Egipcjanom.
Któż zresztą nie kojarzy dziś słowa "mumia" z Egiptem, choć też i w innych częściach świata od zamierzchłych czasów zajmowano się konserwowaniem zwłok, na przykład Tybetańczycy moczyli je przez trzy miesiące w roztworze soli, a Chińczycy umieszczali w rtęci bądź hermetycznie zalakowanych trumnach. Jednak ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta