Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

15 kwietnia 1995 | Kraj | JN

Informacje

4

NR 90 (4043) 15 -- 17 kwietnia 1995

SPOŁECZEŃSTWO

Kalwaria Zebrzydowska na dwóch nogach stoi

Misteria i meble

Jerzy Sadecki

-- Rzemiosło i kult religijny to dwie nogi, na których mocno stoi nasze miasto -- twierdzi Augustyn Ormanty, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej. Poza sanktuarium, stolarzami i szewcami właściwie nic tak naprawdę się nie liczy. One niosą Kalwarii sławę, dają utrzymanie, ściągają tysiące gości. Bez nich Kalwaria byłaby jeszcze jednym bezbarwnym miasteczkiem na ruchliwych, przelotowych szlakach Małopolski.

Najpierw powstało sanktuarium, a dopiero potem u stóp "Polskiej Jerozolimy" zawiązała się osada nazwana Zebrzydowem. Z czasem uzyskała prawa miejskie jako Nowy Zebrzydów, aby pod zaborem austriackim zmienić nazwę na Kalwaria.

Nietuzinkowa wyobraźnia i żarliwa wiara polskiego możnowładcy stały się siłą sprawczą wielkiego przedsięwzięcia, które na wieki zakreśliło charakter tych terenów. Wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski postanowił w 1600 roku wybudować na górze Żarek kaplicę Świętego Krzyża. Zainspirował go model Golgoty w Jerozolimie, który właśnie z Ziemi Świętej otrzymał. Potem z własnych funduszy dobudował kościół i klasztor. Impulsem do jeszcze większego dzieła...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 456

Spis treści
Zamów abonament