Syria miała coś do ukrycia?
Zdjęcia wykonane przez komercyjnego satelitę pokazały, że zbombardowane przez izraelskie samoloty miejsce, gdzie prawdopodobnie Syryjczycy prowadzili badania nad rozszczepieniem atomu, niemal znikło z powierzchni ziemi.
– Zlikwidowali ten budynek tak szybko, jakby mieli coś do ukrycia – uważa David Albright, szef Instytutu Nauki i Bezpieczeństwa Atomowego. Izraelskie myśliwce zbombardowały syryjski obiekt 6 września, a na zdjęciach widać traktory lub buldożery i jedynie ślady po miejscu, gdzie stał zaatakowany budynek. Zdaniem Albrighta izraelskie bomby lub rakiety mogły pozostawić dziurę w dachu budynku, przez którą prawdopodobnie można było dostrzec sam reaktor. Mogłoby to doprowadzić do szybkiej wizyty w Syrii międzynarodowych inspektorów.
—ap