Bareja na Okęciu nakręciłby świetną komedię
Adrian Furgalski
Tego, co od wielu, wielu miesięcy rozgrywa się na rozbudowie warszawskiego lotniska, nie sposób określać inaczej niż wielkim skandalem. Rozgrzebana inwestycja przypomina budowlane prowizorki z PRL. Gdyby żył prześwietny Stanisław Bareja, znalazłby pewnie materiał na scenariusz do nowej kasowej komedii. Weźmy choćby podziemną stację kolejową przy Okęciu. Ładna, przestronna i na pewno konieczna. Szkoda tylko, że tory na gotowe już perony zostaną doprowadzone w 2010 r. Inne przykłady to system przeciwpożarowy, którego kolejne rzekomo udoskonalone wersje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta