Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z parlamentu do parlamentu

15 kwietnia 2009 | Publicystyka, Opinie | Piotr Winczorek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Poseł lub senator, który porzuca polski parlament dla Parlamentu Europejskiego, zachowuje się nie fair wobec swoich narodowych wyborców – pisze konstytucjonalista

Wszystkie partie obecne w Sejmie i Senacie uznały za najwłaściwsze umieszczenie na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego bardzo wielu polskich posłów czynnych w obecnej kadencji. Wychodzą z założenia, że listy te powinny być zaopatrzone w niezawodnie działające lokomotywy w postaci znanych parlamentarzystów, którzy zapewnią im dostateczny rozpęd i atrakcyjność niezbędną, by zachęcić wyborców do ich poparcia w czerwcowym głosowaniu.

Szlify polityków

Przyjęcie takiego rozwiązania nie jest prawnie zakazane. Aktualny parlamentarzysta może kandydować na inne stanowiska publiczne, lecz nie zawsze może je po szczęśliwym wyborze objąć. Stoi zazwyczaj przed alternatywą: pozostać posłem albo senatorem, zrzekając się urzędu, na który został w drodze głosowania powołany, czy też zrezygnować z dotychczasowego mandatu po to, by móc przyjąć nowy wybór.

Tak jest z posłami, którzy w trakcie kadencji zostali wybrani na senatorów; z parlamentarzystami, których powołano na stanowiska radnych w samorządzie terytorialnym; z prezydentem Rzeczypospolitej, który był dotychczas posłem lub senatorem. Nie inaczej jest w przypadku parlamentarzystów krajowych, których wybrano do Parlamentu Europejskiego. Zasada niepołączalności urzędów (incompatibilitas) jest zdrowa, pozwala bowiem unikać groźnego dla demokratycznego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8293

Spis treści
Zamów abonament