Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gry hazardowe: Pośpiech jest złym doradcą legislatora

14 czerwca 2010 | Prawo | Bartosz Andruszaniec
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

Czy mieszkaniec Polski, zawierając przez Internet umowę zakładu z zagranicznym podmiotem, zawiera zakład na terytorium Polski – pyta i odpowiada starszy prawnik w kancelarii Allen & Overy

Od 1 stycznia obowiązuje, uchwalona w ogromnym pośpiechu, ustawa z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (DzU nr 201, poz. 1540), która zastąpiła tę o grach i zakładach wzajemnych. Nowa ustawa została oparta na konstrukcji poprzedniej, pochodzącej jeszcze z wczesnych lat 90. ubiegłego wieku, i wzbogacona o nowe ograniczenia i zakazy.

Archaiczne ograniczenie

Taka pospieszna metoda legislacyjna nie odbiła się pozytywnie na jakości nowej regulacji. Dobrym przykładem jest art. 10 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym maksymalna wartość udziałów przysługujących jednemu podmiotowi w spółce prowadzącej działalność gier hazardowych nie może przekraczać jednej trzeciej wartości kapitału zakładowego spółki. Przepis ten nie wskazuje żadnych ograniczeń ani zakazów, które dotyczyłyby powiązań między wspólnikami takiej spółki – jedynym wymogiem jest, aby w spółce było co najmniej trzech wspólników (choćby z tej samej grupy kapitałowej) mających w niej równe udziały. Przypuszczam, że w pośpiechu, w jakim uchwalono ten akt, ustawodawca nie pokusił się o próbę oceny tej regulacji, obowiązującej już w poprzedniej ustawie. W uzasadnieniu projektu nowej stwierdził bowiem jedynie, iż „proponuje się pozostawienie zapisu [...]”.

Pierwotnie, uchwalając ten przepis w okresie raczkującej gospodarki rynkowej, ustawodawca chciał, aby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8647

Spis treści
Zamów abonament