Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Komar: wróg numer jeden

14 czerwca 2010 | Kraj | Tomasz Nieśpiał Korespondenci "Rzeczpospolitej"
Mieszkańcy Sandomierza mówią, że takiej plagi komarów jeszcze nie było, nawet po poprzedniej powodzi
autor zdjęcia: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Mieszkańcy Sandomierza mówią, że takiej plagi komarów jeszcze nie było, nawet po poprzedniej powodzi
Władze Szczecina na odkomarzanie wydadzą ponad 35 tys. zł
autor zdjęcia: Marcin Bielecki
źródło: Głos Szczeciński
Władze Szczecina na odkomarzanie wydadzą ponad 35 tys. zł

Cała Polska walczy z uciążliwymi owadami. Ale ta wojna nie jest tania, więc pomoc oferuje rząd

– Tereny zalewowe to naturalne siedliska komarów, dlatego należy wypowiedzieć im prawdziwą wojnę – nie ma wątpliwości Janusz Kowalski, prezes Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców Kazimierza Dolnego, które od lat próbuje uporać się z problemem uciążliwych owadów odstraszających turystów.

Niedawne dwukrotne przejście fali powodziowej przez okolice Kazimierza oraz wysoka temperatura spotęgowały ich aktywność w nadwiślańskim miasteczku. – Nie można spokojnie posiedzieć na świeżym powietrzu. W ostatnich dniach problem urósł do tego stopnia, że klienci, którzy znają specyfikę Kazimierza, zanim zarezerwują nocleg, pytają o komary – mówi Kowalski. – Promocja Kazimierza nie ma dzisiaj sensu. Faktyczną zachętą byłoby pokazanie miasta wolnego od komarów.

Jednak dla wielu mieszkańców Polski owady są problemem większym niż biznesowa kalkulacja. Na zalanych w wyniku powodzi terenach są po prostu nie do zniesienia. Uwielbiają atakować wieczorami, ale na podtopionych terenach przy upalnej pogodzie i wilgoci żerują na ludzkim ciele od rana do późnego wieczora. – Żar leje się z nieba, a my się ubieramy jak kosmonauci. Zamiast sprzątać domy, walczymy z komarami – mówią mieszkańcy zalanego dwukrotnie osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu.

– Komarów jest tutaj od jasnej cholery. Nic się zrobić nie da – martwi się Czesław Kania,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8647

Spis treści
Zamów abonament