Pozwy zbiorowe mogą stać się bronią w walce z firmami szkodzącymi środowisku
Przedsiębiorca, który zanieczyszcza powietrze czy wodę, musi liczyć się z tym, że o odszkodowanie wystąpią nie tylko pojedynczy mieszkańcy, ale cała ich grupa
W połowie lipca weszła w życie ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (DzU z 2010 r. nr 7, poz. 44) pozwalająca na wytoczenie tzw. powództwa zbiorowego.
Tym samym Polska dołączyła do grona państw, które mają takie regulacje. Mowa przede wszystkim o prawie common law w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a także w wielu krajach europejskich z systemem opartym na prawie kontynentalnym.
Nie wnikając w powody przygotowania takiej ustawy, które wydają się oczywiste, jak choćby ekonomika postępowania czy lepsza ochrona praw konsumentów, warto zwrócić uwagę na nową regulację w kontekście roszczeń, które mogą być z jej pomocą dochodzone, a które mają swe źródło w prawie ochrony środowiska.
Podobna regulacja (pozew zbiorowy zwany w krajach anglosaskich class action suit) jest podstawowym środkiem dochodzenia roszczeń w sprawach masowych katastrof środowiskowych (np. sprawa katastrofy tankowca Exxon Valdez z 1989 r. czy obecnie wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej).
Odpowiedzialność deliktowa
Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka opiera się na założeniu, że samo funkcjonowanie zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody stwarza niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody, niezależnie od działania lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta