Nie można ulegać bezkrytycznie lokalnym władzom
Zarząd spółki komunalnej, który godzi się na to, by w radzie nadzorczej zasiadała osoba nieuprawniona, naraża się na odpowiedzialność
Profesjonalni menedżerowie, a takimi niewątpliwie powinni być członkowie zarządu, ponoszą odpowiedzialność za brak powołania i istnienia rady nadzorczej w spółce lub też za funkcjonowanie jej w nienależytym składzie osobowym.
Chodzi przy tym nie tylko o działanie w składzie poniżej wymaganego minimum legislacyjnego, ale również o zasiadanie w radzie nadzorczej spółki komunalnej osoby, która nie legitymuje się dokumentem potwierdzającym złożenie odpowiedniego egzaminu wymaganego przez ustawę o gospodarce komunalnej lub uprawnieniem do zasiadania w jej składzie bez konieczności zdawania przedmiotowego egzaminu.
Art. 594 § 2 kodeksu spółek handlowych przewiduje w takich sytuacjach możliwość wyciągnięcia konsekwencji w postaci kary grzywny wobec członków zarządu spółki, w której skład rady nadzorczej przez czas dłuższy niż trzy miesiące wbrew postanowieniom ustawy bądź umowy jest nienależyty.
Co więcej grozi im również odpowiedzialność odszkodowawcza na podstawie art. 293 § 1 k.s.h, zgodnie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta