Polityk to też zawód
Polityk to też zawód
Witold Pustułka na łamach "Dziennika Zachodniego" martwi się, że nasi politycy nie są dość wykształceni. Wprawdzie na 460 posłów 360 ukończyło wyższe studia, ale nie posiadają oni wystarczającej wiedzy, np. w prowadzeniu negocjacji czy przygotowywaniu przemówień. Blisko 200 posłów w wewnątrzsejmowej ankiecie przyznało, że nie zna żadnego obcego języka, a kolejnych 200 wpisało, że mówi po rosyjsku. Posłowie ze Śląska są jednak chętni do nauki. Zbigniew Bujak zdecydował się na zaoczne studia politologiczne, a Ryszard Zając dzielnie uczęszcza do wieczorowego liceum ogólnokształcącego. Przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu nowej kadencji może warto byłoby rozwiązać kwestię edukacji posłów na wzór szkoleń prowadzonych w firmach konsultingowych. Najpierw pół roku intensywnego treningu dla wszystkich nowo przyjętych, potem kilkumiesięczna praktyka zagraniczna, a dopiero na końcu samodzielna praca.
E. B.