Polacy pozostali niezłomni
Niemal w całej Europie zjawisko kolaboracji z Niemcami było powszechne. Polacy natomiast bili się z nimi od początku do końca wojny. Nigdy nie stworzyli proniemieckiego rządu czy proniemieckich oddziałów – w Międzynarodowym Dniu Holokaustu pisze były ambasador Izraela w Polsce
Dzisiaj cały świat obchodzi Międzynarodowy Dzień Holokaustu. ONZ, która w 2005 roku podjęła decyzję o jego ustanowieniu, nie przez przypadek wybrała datę 27 stycznia. Tego dnia bowiem Armia Czerwona wyzwoliła Auschwitz-Birkenau. Gdy mówimy o Holokauście, pierwszą konotacją, która przychodzi nam do głowy, jest właśnie Auschwitz. Największa z niemieckich fabryk śmierci.
Holokaust: polsko-żydowska tragedia
Ale zagłada narodu żydowskiego to nie tylko Auschwitz. To także dziesiątki innych obozów, ulice miast i miasteczek, wiejskie podwórka, lasy i pola, na których bestialsko mordowano Żydów. Naród ten bowiem w zamyśle Niemców miał zostać wymordowany do ostatniego mężczyzny, do ostatniej kobiety i ostatniego dziecka. Decyzję w tej sprawie podjęto w styczniu 1942 roku na konferencji na berlińskiej ulicy Wannsee.
Obradom – w których wzięło udział wielu prominentnych przedstawicieli reżimu narodowo-socjalistycznego, m.in. Adolf Eichmann – przewodniczył
Reinhard Heydrich. Padły wówczas słowa, że sprawa 1,5 miliona Żydów została już „załatwiona”. Ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej – wtedy właśnie powstał ten straszny termin – miało zaś objąć 11 milionów ludzi.
Aby ludobójstwo na taką skalę było możliwe, należało stworzyć fabryki śmierci, które pozwoliłyby szybko, w sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta