Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Legendą nie będę

29 marca 2011 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Michał Żewłakow – 35 lat, od dziś 102 mecze w reprezentacji.  To będzie polski rekord
autor zdjęcia: bartosz jankowski
źródło: Fotorzepa
Michał Żewłakow – 35 lat, od dziś 102 mecze w reprezentacji. To będzie polski rekord

Michał Żewłakow dzisiejszym meczem z Grecją w Atenach żegna się z piłkarską reprezentacją Polski

Rz: Dlaczego pożegnanie właśnie teraz i dlaczego w Atenach ?

Michał Żewłakow: Nie jestem już w kadrze mile widziany, żeby nie powiedzieć – zbędny. Franciszek Smuda wyraził swoje zdanie o mnie i nie chcę mu się naprzykrzać. Z Atenami jestem związany sentymentalnie, grałem tu cztery lata, odnosiłem największe sukcesy klubowe. A reprezentacja wchodzi w taki okres, że nie ma już miejsca na folklor i pożegnania. Nie zrobiłem dla kadry tak wiele, żeby wymyślać jakieś wiwaty.

Rok temu był pan kapitanem drużyny i miał grać na Euro...

Trener podjął decyzję, ja później w klubie też nie błyszczałem formą i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazały mi, że powinienem dać sobie spokój. To prawda – wierzyłem, że Smuda do mnie zadzwoni choćby po to, by osobiście obwieścić mi swoją decyzję. Później doszły mnie słuchy, że PZPN chce zorganizować mi mecz pożegnalny. Ten Pireus spadł z nieba, bo i ja będę zadowolony i oni nie będą się ze mną dłużej męczyć.

Z Polski mam propozycje od Tańca z Gwiazdami i Ochotniczej Straży Pożarnej

Konflikt ze Smudą to chyba jedyna tego typu sytuacja w pana karierze?

Z żadnym z selekcjonerów nie miałem problemów. Grę w reprezentacji dzielę na rozdziały, tytuł każdego to nazwisko trenera. Wójcik, u którego debiutowałem, być może nawet nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8889

Spis treści
Zamów abonament