Sądy: Nienormalna normalność
Niebywała celebra, która rządzi polskim procesem karnym, to potworny złodziej czasu – piszą adwokaci
W Polsce działa prawie 40 sądów okręgowych i ponad 300 sądów rejonowych. Sprawy karne stanowią ponad 40 proc. spraw rozpoznawanych przez sądy okręgowe i niespełna 20 proc. spraw rozpoznawanych przez sądy rejonowe. Jeśli odliczyć sprawy sądzone w trybie nakazowym i o wykroczenia, a także z zakresu postępowania wykonawczego i tzw. wpadkowe (np. areszty), w przypadku których procedura ma mniejszy wpływ na czas trwania postępowania, okaże się, że polskie sądy – rok w rok – muszą się uporać z wpływem około 150 tys. spraw, które należy osądzić w trybie zwykłym. Czy czas, który sędziowie przeznaczają na sądzenie takich spraw, jest efektywnie wykorzystywany? Nie jesteśmy teoretykami prawa, ale jako uczestnicy tysięcy procesów karnych mamy wystarczająco dużo doświadczenia i wiedzy, by twierdzić, że polskim procesem karnym rządzi niebywała celebra. Celebra – złodziej czasu, który sędziowie mogliby poświęcić na efektywne sądzenie, a nie „załatwianie" spraw.
Tak to się zaczyna
Celebra zaczyna się od odczytania aktu oskarżenia. Lubiącym statystykę proponujemy, by pomnożyli 150 tys. aktów oskarżenia przez dziesięć. Minut ma się rozumieć. Czyli średni czas odczytywania aktu oskarżenia. Są akty oskarżenia krótkie. Ale są i niemiłosiernie długie. Niektóre bywają odczytywane wraz z uzasadnieniem. Czemu służy czytanie na głos aktu oskarżenia?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta