Kto tu wpuścił prywaciarzy
Rynek paliw płynnych
Kto tu wpuścił prywaciarzy
Wykrakaliśmy. Zabrakło. Jednak nie mam żadnej satysfakcji, że od początku roku przewidywaliśmy taki rozwój wydarzeń. Prosiliśmy: o kontyngent, o zlikwidowanie ulg podatkowych, o uwolnienie cen. Nie udało się rządu przekonać -- teraz wszyscy tracimy. Klienci płacą za brak decyzji rządu kolejkami na stacjach i wyższą ceną. Dla sektora prywatnego dzisiejsza polityka rządu ustępuje jedynie buldożerom w skuteczności niszczenia prywatnych stacji. Czy rzeczywiście musiało tak być?
Kryzys paliwowy czy przejściowe braki w zaopatrzeniu
To już trzeci raz w tym roku władza próbowała przeczekać. Wiosną gazety drukowały zdjęcia stacji koncernów zamkniętych ze względu na brak oleju napędowego. W lecie benzyny brakowało tylko gdzieniegdzie, więc kryzys przemilczano, a sytuację uratowało rozwiązanie z czasów gierkowskich -- ceny "komercyjne" na towar importowany. Jednak to niewystarczająco poruszyło władzą, by zmienić system. Jesienią pękło w całym kraju, także na stacjach CPN. Jesień to poważny szczyt popytu, powodowany pracami rolniczymi, kiedy krajowa produkcja nie nastarcza, a import jest odcięty sztucznym systemem cenowym.
Jednak w obronie racji politycznych pojawiło się myślenie życzeniowe i zaklinanie rzeczywistości. Nawet prezydent powiedział, że nie ma w Polsce kryzysu. Tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta